W tym tygodniu odwiedziliśmy Schronisko dla bezdomnych zwierząt "Na Paluchu". Rozmawialiśmy z Panią Ewą Boguszewską pracownikiem Schroniska.

Zapraszamy do zapoznania się z bardzo ważnymi aspektami dotyczącymi adopcji zanim podejmie się tę bardzo ważną decyzje. Pamiętajmy, że kiedy się zdecydujemy przygarnąć zwierzaka to trzeba kochać je bezwarunkowo, bo na taką tylko miłość te zwierzęta zasługują.

Co powinno się wziąć pod uwagę zanim zaadoptuje się zwierzę?

Przede wszystkim jest to decyzja na całe życie, więc trzeba ją poważnie przemyśleć i podejść do tego z rozpatrzeniem wszystkich argumentów za i przeciw. Musi to być decyzja wspólna całej rodziny. Trzeba liczyć się z tym, że pies po adopcji może mieć jakieś problemy behawioralne i zdrowotne. Tutaj w schronisku zwierzęta mają udzielaną pomoc lekarską, ale niektóre rzeczy mogą się ukazać już w późniejszym czasie. I trzeba wziąć pod uwagę, że to już my będziemy odpowiedzialni za tego psa, czy kota. Musimy więc też być gotowi na ewentualne leczenie zwierzęcia i opiekę nad nim podczas choroby. Ważne też jest, by mieć zgodę właściciela domu/mieszkania na adopcję zwierzęcia, jeśli mieszkanie nie jest naszą własnością. Zdarza się bowiem często, że zwierzę nabrudzi, a my potem oddajemy je z powrotem, bo się denerwujemy, ze coś może ulec zniszczeniu.

Czy często zdarzają się zwroty zwierząt?

Często nie, ale właśnie dziś mieliśmy zwrot takiego zwierzęcia. Pani adoptowała szczenię i przy pierwszym kaszlu i niepowodzeniach zdrowotnych od razu szczeniaka oddała. Piesek wrócił po dwóch dniach. My kładziemy nacisk na informowanie potencjalnych opiekunów o takich możliwych sytuacjach, ale często ludzie mają w sobie nadmiar optymizmu, który przez życie jest niestety weryfikowany. Wtedy właśnie zdarzają się zwroty zwierząt do schroniska.

Czy powinniśmy jakoś specjalnie przygotować dom na przyjście zwierzaka?

Po pierwsze są dwie sytuacje: kiedy w domu jest już jakieś zwierzę lub zwierzęta, czy też nie ma. Jeżeli jest pies lub kot, a adoptujemy psa to musimy sprawdzić, czy pies po przyjściu do domu będzie się tolerował z innymi zwierzakami. W przypadku jeśli mamy już psa, to mamy możliwość przywiezienia go tutaj i ocenienia jak te pierwsze relacje ze zwierzęciem adoptowanym przebiegają. Oczywiście w domu może się okazać, że też będą problemy, no ale jednak podczas tych pierwszych spotkań zwierząt widać, czy będzie ta tolerancja, czy nie. Jeśli potem nawet wystąpią jakieś drobne problemy to jest to wszystko do ułożenia. Tak samo z kotem. Też mamy tu sposoby, żeby sprawdzić, czy mogą wystąpić problemy. Jeżeli widzimy, że nasze zwierzę ze schroniska nie radzi sobie w relacjach z innymi zwierzętami, wtedy polecamy go do domu, gdzie innych zwierząt nie ma.

Legowisko należy umieścić poza ciągiem komunikacyjnym, żeby zwierzę miało dobry punkt obserwacyjny i jednocześnie spokój.

Po drugie adoptowane zwierzę w tych pierwszych dniach powinno mieć jak najwięcej spokoju. Najlepiej zostawić je samemu sobie, żeby zaaklimatyzowało się, bo dla tych adoptowanych zwierząt jest to ogromny stres i przeżycie. Czasami zwierzęta spędzają w schronisku 10 lat, a potem nagle idą do domu, gdzie mają swoje posłanie, otoczone są miłością, aż czasami - zwłaszcza na początku - nadmierną.
 
Po trzecie legowisko należy umieścić poza ciągiem komunikacyjnym, żeby zwierzę miało dobry punkt obserwacyjny i jednocześnie spokój.

Innych większych przygotowań nie ma, oprócz tych, które wymieniłam. Wszystko musi być naturalne i tylko nadmiar emocji nie jest wskazany zwłaszcza w pierwszych dniach.

Jeśli już zaadoptowaliśmy psa i wzięliśmy go do domu, czy w pierwszych dniach zabieramy go na spacer i jak przyzwyczajamy go zostawania w domu ?

Tak, zdecydowanie wychodzimy z psem, ale pamiętajmy, żeby go nie spuszczać ze smyczy. Pies najpierw musi się do nas przyzwyczaić. Bardzo ważną kwestią jest to, by zwierzę od początku było uczone, że może w domu zostać samo. Dobrze jest na początku po adopcji mieć parę dni wolnych, które wykorzystamy na przyzwyczajanie zwierzęcia do pewnych zasad panujących w domu i do tego, że nas czasami w nim nie ma. Błędem jest po adopcji zapewnianie zwierzęciu cały czas towarzystwa, a kiedy wracamy do swoich spraw po kilku dniach, zwierzę pozostawiamy samemu sobie.

Dobrze jest na początku po adopcji mieć parę dni wolnych.

Takie zwierzę może nabawić się lęku separacyjnego. Uczmy więc psa w ten sposób, że np. pierwszego dnia wychodzimy na 10 minut, drugiego dnia już na pół godziny, stopniowo zwiększając tą przerwę. Jeśli pies zrobi siku, to nie krzyczymy na niego, tylko bierzemy na spacer i jeśli załatwi się podczas spaceru, to nagradzamy psa. Generalnie stosujemy zasadę nagradzania za te rzeczy, których od zwierzęcia oczekujemy, np. nie spanie w łóżku, załatwianie się na spacerze. Musimy przy tym być konsekwentni. Nie możemy jednego dnia krzyczeć za coś, a drugiego dnia go za to samo nagradzać i odwrotnie. Pies lubi mieć w pewien sposób wszystkie takie sprawy uporządkowane.

Jak dobrać zwierzę dla siebie, jakimi kryteriami się posługiwać przy wyborze?

Jest tu wielu wolontariuszy i opiekunów, a każdy z nich zna psy, którymi się zajmuje. Jest w stanie ocenić, czy pies jest spokojny, czy jest raczej dla kogoś, kto prowadzi aktywny tryb życia. Słowem: dobrać charakterologicznie. Dla osób starszych pies powinien być dobrany odpowiednio do wieku. Nie może to być szczeniak, który ciągle chce się bawić lub szarpie na spacerze. Przed wzięciem zwierzęcia ze schroniska zawsze proponujemy dwa spacery adopcyjne, żeby człowiek ze zwierzęciem mógł się poznać i dobrze dobrać. Na przykład psy rasy huski, są rozchwytywane, bo są piękne. Niestety trzeba wziąć pod uwagę przy wyborze takiego psa, że musi on dziennie kilka kilometrów pokonać, więc totalnie nie nadaje się do osoby o stacjonarnym trybie życia, tylko dla kogoś, kto jeździ na rowerze, uprawia jogging i prowadzi aktywny, sportowy tryb życia.

Jakie warunki trzeba spełnić, żeby można było adoptować zwierzę?

Staramy  się dopasować zwierzę do warunków mieszkaniowych także, mimo, że nie naciskamy na dom z ogrodem. W tej chwili mamy w do adopcji sukę owczarka kaukaskiego i nie wyobrażam sobie, żeby adoptował ją ktoś kto nie ma ogrodu. Mamy przy tym nadzieję, że pies nie jest traktowany wtedy jako stróż, tylko nadal jak członek rodziny. Duże rasy lepiej jak mogą mieć komfort wyjścia na ogród, a jeśli nie, to zapewniony ruch w takiej ilości jakiej potrzebuje. Musimy przede wszystkim pamiętać o tym, że pies to też obowiązek, że trzeba rano iść z nim na spacer, po południu często zrezygnować z własnych przyjemności na rzecz psa, który czeka na spacer. Często się też zdarza, że przychodzą rodziny z dziećmi i pies ma być prezentem dla dziecka. Bywa tak, że dziecko szybko się nudzi a większość obowiązków opieki nad psem przechodzi na rodziców. Pytanie teraz: czy rodzice na to się godzą i czy tak wyobrażali sobie dziecko w roli opiekuna? Zwracamy też uwagę, żeby adoptujące osoby, były zachwycone zwierzęciem, a nie jego rasą. By pies był dla nich przyjacielem i członkiem rodziny, a nie psem na pokaz.

Jakie rasy cieszą się największym zainteresowaniem?

Yorki. I są u nas rzeczywiście bardzo krótko i szybko znajdują opiekunów. Następnie psy w typie rasy ratlerek, pekińczyk, jamnik, husky itp.

A ile na dzień dzisiejszy znajduje się w Schronisku psów i kotów, które mogą być adoptowane?

Psów jest 912, a kotów około 20.
 
A czy inne zwierzęta też przyjmujecie, czy tylko psy i koty?

Inne też. Ostatnio był u nas szczur, który został przywieziony przez eko patrol, ale szybko został adoptowany.


 
A czy przez schronisko prowadzone są jakieś akcje promujące adopcję?

Tak. Jest taka akcja pod hasłem Adoptuj Warszawiaka, czyli w skrócie psa z naszego schroniska. Polega na tym, że raz w miesiącu wyjeżdżamy z naszymi psami i pokazujemy się w najbardziej charakterystycznych miejscach stolicy, np. na Placu Zamkowym, na Bulwarach Wiślanych i w wielu innych miejscach. Pokazujemy ludziom, że w Schronisku mamy takie wspaniałe psy, które nie różnią się niczym od psów mających właścicieli. Po prostu tak życie spowodowało, że się tutaj znalazły. Do współpracy zaprosiliśmy fotografów i efektem naszej wspólnej pracy jest kalendarz promujący pieski w różnych częściach stolicy. W ubiegłym roku w promocji wzięło udział około 200 psów, w tym już prawie setka znalazła dom. Równolegle schronisko prowadzi akcje „Adoptuj dziadka na stare latka”, „Niewidzialni” i „Najdłużej czekają na dom”.

www.napaluchu.waw.pl